1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378
|
Z anathema.eu.org:
- Już wiem! - zawołał nagle Krzyś.
- Posłuchaj, Prosiaczku - rzekł Kłapouchy - a dowiesz się, co mamy
zamiar zrobić.
- Otóż ja zdejmę kurteczkę - mówił Krzyś - i każdy z nas będzie
trzymał za jeden jej koniec, a potem Maleństwo i Tygrys skoczą na
nią. To będzie zupełnie miękkie i wygodne i nic im się nie stanie.
- Ściągnąć Tygrysa na dół - powiedział Kłapouchy - i Nikogo nie
Uszkodzić. Te dwie zasady zanotuj sobie w głowie, Prosiaczku, a
wszystko będzie w porządku.
A.A. Milne
"Chatka Puchatka"
IW Nasza Księgarnia 1983
%
Z anathema.eu.org:
Ale Prosiaczek nie słuchał, tylko czekał z upragnieniem aby
zobaczyć niebieskie szelki Krzysia... Prosiaczek już je kiedyś
widział przedtem, jeden jedyny raz. Ale był wtedy o wiele młodszy
i tak był przejęty ich widokiem, że musiał pójść do łóżeczka o pół
godziny wcześniej niż zwykle. I od tego czasu zastanawiał się
zawsze, czy były one naprawdę tak niebieskie i tak napięte jak mu
się wtedy zdawało.
Więc gdy Krzyś zdjął kurteczkę i ukazały się pod nią szelki,
Prosiaczek poczuł się znów przyjaźnie usposobiony dla Kłapouchego
i, trzymając koniec kurteczki tuż koło Kłapouchego, uśmiechał się
do niego radośnie.
A.A. Milne
"Chatka Puchatka"
IW Nasza Księgarnia 1983
%
Puchatek spojrzał na swe obydwie łapki. Wiedział, że jedna z nich jest
prawa, i wiedział jeszcze, ze kiedy się już ustaliło, która z nich
jest prawa, to druga była lewa, ale nigdy nie wiedział, jak zacząć.
%
Puchatek usiadł na boczku i wprawiał się w mówieniu "akuku!" na rożne
sposoby. Czasami zdawało mu się, że to oznacza właśnie to, co miał na
myśli Królik, a czasem zdawało mu się, że co innego. "Sadze, że to
jest tylko wprawa - myślał. - ciekaw jestem, czy Mama - Kangurzyca też
będzie musiała się wprawiać, żeby to zrozumieć.
%
- O. Królik jest mądry - powiedział Puchatek w zamyśleniu. - Tak -
przyznał Prosiaczek - Królik jest mądry. - I ma Rozum - rzekł
Puchatek. - Tak - zgodził się Prosiaczek - Królik ma rozum. Nastąpiło
długie milczenie. - I myślę - ciągnął Puchatek - że on właśnie dlatego
nigdy nic nie rozumie.
%
- Masz ci los! - rzekł Puchatek, gdy wsadził nos do garnka. - jakiś
Słoń tu się raczył. Potem pomyślał przez chwilkę i powiedział: - Ach,
nie, to przecież ja sam. Zapomniałem.
%
Gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z
uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie dziwnego przygnębienia
miewał już nieraz i wiedział, co ono oznacza. Był głodny.
%
Słońce grzało tak rozkosznie, a kamień na którym siedział od dłuższego
czasu, był tak przyjemnie ciepły, że Puchatek już sobie postanowił, że
przez całą resztę poranka będzie siedział pośrodku strumyka i cieszył
się z tego, że jest Puchatkiem.
%
- Ale to wcale nie jest łatwe - rzekł Puchatek do siebie, patrząc na
to, co kiedyś było domem Sowy. - Bo układanie Wierszy i Piosenek to
nie są rzeczy, które się łapie w powietrzu. To one cię łapią i
wszystko, co można zrobić, to pójść tam, gdzie one mogłyby cię
znaleźć.
%
Kłapouchy zbliżył się do Puchatka i rzekł głośnym szeptem: - Czy nie
mógłbyś poprosić twego przyjaciela, żeby gimnastykował się gdzie
indziej ? Za chwile będę jadł śniadanie i nie chce, żeby mi ktokolwiek
skakał po nim. To taki drobiazg, po prostu mój kaprys, ale każdy z nas
ma swoje małe przyzwyczajenia.
%
- Nie znam drogi - rzekł Puchatek, - ale mam w spiżarni dwanaście
garnczków, które wołają mnie już od godziny. Nie słyszałem ich dobrze
przedtem, bo Królik ciągle mówił i mówił. Ale teraz, kiedy nic nie
mówi, tylko mówią moje garnczki, zdaje mi się, Prosiaczku, że będę
wiedział, skąd idzie ich glos. Chodźmy. I powędrowali. Prosiaczek
przez dłuższy czas nic nie mówił, aby nie przeszkadzać garnczkom. Aż
nagle wydal z siebie bardzo piskliwy dźwięk i kwiknął "ajaj"... Bo
nagle zrozumiał, gdzie jest, ale ciągle nie miął odwagi odezwać się za
głośno, na wypadek gdyby było inaczej.
%
Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to?
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Gdy już pomyślisz sobie, że nawet w dniu urodzin zostałeś zapomniany i
opuszczony przez wszystkich, dwaj przyjaciele przyniosą ci w prezencie
baryłeczkę po miodzie i pęknięty balonik.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nie tłumacz się z dobrego kawału, bo był do przewidzenia.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Przyłącz się do poszukiwania zaginionego krewnego-lub-znajomego, ale
nie zdziw się, jeśli nikt nie pofatyguje się powiedzieć ci, ze
odnalazł się przed dwoma dniami, które ty spędziłeś na poszukiwaniach.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeżeli wbryknieto cię do rzeki, daj szybko nura i przypłyń do brzegu,
zanim ktoś spróbuje cię wychlupać, upuszczając spory kamień na twoja
klatkę piersiowa.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeśli twoja chatka zupełnie znikneła z powierzchni, nie narzekaj. Masz
jeszcze spory zapas śniegu, z którym możesz zrobić, co chcesz.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Bo Wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Bzyczące bzykanie dochodzące z wierzchołka drzewa nie oznacza wcale,
ze skapnie ci się trochę miodu.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Żadnej z nikim Styczności. Żadnej Wymiany Myśli... Taka rozmowa do
niczego nie prowadzi, zwłaszcza jeśli w drugiej części rozmowy ukazuje
się ogon tej osoby.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeśli nie pamiętasz już czasów, kiedyś jakoś się miał, spójrz za
siebie. Może zapodział ci się ogon. Jeśli się okaże, ze ogon się
zapodział, wiedz, ze ma pełne prawo ci brakować. I nie zapominaj, ze
choć odzyskanie zapodzianego ogona sprawi ci ogromna radość,
natychmiast zostaniesz na nowo przybity - do ogona właśnie.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Prawdziwy z Puchatka przyjaciel... Nie to, co Inni.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeśli wskutek nadmiernego jedzenia utkniesz w drzwiach frontowych
czyjegoś domku, będziesz zmuszony pozwolić swemu gospodarzowi używać
twoich tylnych łapek zamiast wieszaka na ręczniki. Cóż, tak to bywa.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Przecież nie ma tam nic niezwykłego w tym moim biednym kąciku.
Oczywiście, dla kogoś, kto lubi zimne, wilgotne i ponure miejsca, jest
to coś naprawdę ponętnego.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Zdarzają się tacy, którzy życzą ci dobrego dnia. Jeśli ten dzień godzi
się nazywać dobrym, co jest wątpliwe.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jest dostatecznie smutno, jeżeli samemu jest się nieszczęśliwym, ale
jest jeszcze smutniej, kiedy wszyscy inni twierdza, że też są
nieszczęśliwi.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Ktokolwiek ci mówi, że aby schudnąć, potrzebny jest z tydzień, kłamie.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami,
królikami, sowami...
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Śpiewać... Cieszyć się majem... Niektórzy to mogą...
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nie wszyscy mogą i któryś z nas też nie może. I w tym cała rzecz.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Chyba nie chcesz być zawsze nieszczęśliwy w dniu moich urodzin, co ?
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Zbudowanie sobie chatki jest bardzo dobrym pomysłem. Nie bądź jednak
zaskoczony, jeśli wiatr przewieje ja na druga stronę lasu.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Mały Spacer zdecydowanie lepiej nadaje się do odbycia przyjacielskiej
pogawędki niż Wyprawa Całą Bandą.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Proszę bardzo, jedz, ile wlezie. Tylko żebyś potem mógł wleźć w drzwi.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Bez śladu mózgu są niektórzy z nich.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Oset nie ma żadnego pożytku z tego, kiedy się na nim siedzi. To
odbiera mu życie.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jest jedna rzecz gorsza od bycia Szarym Końcem Przyprawy: bycie Szarym
Końcem Przyprawy, za którym ciągnie się półtora tuzina
krewnych-i-znajomych, których trzeba uprzątnąć za każdym razem, kiedy
zechce się usiąść, żeby trochę wypocząć. W takim przypadku to nie jest
żadna Przyprawa, tylko wielki Bałagan.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Przychodząc na ratunek tonącemu, najlepiej zwiesić ogon do wody, żeby
nieszczęśnik mógł się czegoś złapać. Oczywiście pozbawi to ogon
Wszelkiego Czucia.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Zawsze to milo dowiedzieć się o przyjęciu - nawet jeśli znowu będą
chcieli posądzić cię miedzy te małe kawałeczki, które pętają się za
biesiadnikami.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Zdrętwiały ogon można przywrócić do życia poprzez wytrwale rozcieranie
- dopóki znów nie zacznie Należeć.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeżeli sądzisz, ze wytwarzany w błocie wyglądasz jak mała ciemna
chmurka, mylisz się. Wyglądasz tak jak ty, tylko brudniejszy.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nikt mi o niczym nie mówił... Nikt mnie nigdy o niczym nie zawiadamia.
Będzie już siedemnaście dni w przyszły piątek, odkąd nie zamieniłem z
nikim ani słowa.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Biorąc udział w ściąganiu przyjaciół z drzewa, upewnij się, czy aby to
zrobić, wszyscy nie mieliby czasem stanąć na twoim grzbiecie.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Bądź ostrożny, kiedy pochłonięty swoimi sprawami stoisz nad brzegiem
rzeki. Możesz zostać wbryknięty do wody.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Zaraz będzie deszcz... Jeśli już nie pada.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nie desperuj, jeśli się okaże, że Królik wie, co to jest A.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Tyle ich jest w tym Lesie, ze po prostu nie ma się gdzie obrócić.
Nigdy w życiu nie widziałem podobnie hałaśliwej gromady.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nawet na dnie rzeki nie przestawaj mówić do siebie samego: "Czy to
Niecny Wybryk, czy tez Najzwyklejszy Wypadek ?" Potem wypłyń na
powierzchnie wody i powiedz sobie: "To jest mokre".
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Oni zamiast Mózgów maja tylko szary puch, który przez pomyłkę został
wdmuchnięty w ich głowy. Oni po prostu nie myślą.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Można szukać Bieguna Północnego albo bawić się w "lata ptaszek po
ulicy", albo łapać ptaszki w sidła - to zupełnie obojętne.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Żadna szanująca się pszczoła nie dałaby się zrobić w balona balonikowi
z ubłoconym misiem pod spodem, który udaje mała ciemną chmurkę -
choćby nawet w tym czasie ktoś przechadzał się tam i z powrotem z
parasolem i mówił: "Aj-aj-aj, zanosi się na deszcz".
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeżeli posiliłeś już swego gościa, a on wciąż spogląda tęsknie w
stronę spiżarni, prawdopodobnie chce ci powiedzieć, ze mógłby się
posilić jeszcze bardziej. Objaśnij mu, ze to nieprawda.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nie popędzaj mnie. Nie dalej wiecuj mnie.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Gdy do Lasu przyjdzie Bardzo Rozbrykane Zwierze i ktoś ci w ogóle
powie, ze przyszło, powinieneś zapytać, kiedy sobie pójdzie.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Lepszy niewielki aplauz niż żaden, choćby był z lekka pozbawiony
zapału.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeśli chodzi o mnie, to nie znoszę tego całego mycia. Nowoczesna
bzdura, i tyle.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeśli nie lubisz ostu, to nie lubisz tez znakomitego ostu, wiec go nie
marnuj.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Dla kogoś, kto leży na dnie rzeki, kasłanie czy brykanie - to wszystko
jedno.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Sowa przyleciała tu wczoraj czy przedwczoraj i zauważyła mnie.
Właściwie nawet nie odezwała się do mnie, ale w każdym razie poznała
mnie. To bardzo uprzejmie z jej strony.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Pręgowane zwierzęta brykające trzymaj z dala od ulubionych kępek ostu.
W końcu nikt nie lubi, kiedy mu skaczą po śniadaniu.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Przychodzą tu rozmaici do tego Lasu i mówią: "To jest tylko Kłapouchy
i to się nie liczy".
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Tylko się nie dziw, jeśli twój dom nadal stoi na miejscu, choć
wydawałoby się, że ktoś powinien był przyjść i go wywrócić. Być może
liczą, ze zrobi to wiatr.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Wspinanie się na drzewa po miód to zły pomysł. Kończy się upadkiem. W
krzaki jałowca.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nie dziw się jeżeli jutro spadnie porządny grad, rozszaleje się zamieć
i licho wie co. To, że dziś jest ładnie, jeszcze nic nie znaczy. To
jest zaledwie jakiś ślad pogody.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Wciąż pada śnieg. I mróz bierze. Jednakże nie mieliśmy ostatnio
trzęsienia ziemi
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Więcej się ruszaj. Więcej bywaj. Wpadaj do innych. A jeśli ktokolwiek
powie od progu: "Do licha!", zawsze możesz wypaść z powrotem.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Nie miejcie do mnie pretensji.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Misie-patysie to wcale nie taka dobra zabawa, jak się wydaje.
Zwłaszcza jeżeli zostaje się patysiem.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Ogon to dla nich nie ogon, tylko Mały Dodatkowy Kawałeczek
przyczepiony z tylu.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Strzeż się pomysłów tych, którzy chcą wyciągnąć się z rzeki -
szczególnie jeśli wspominają cos o upuszczaniu ciężkich kamieni.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Kiedy zawołasz do króliczej norki: "Hej, jest tam kto ?", a glos z
wnętrza odpowie: "Nie !", to znaczy chyba, ze nie jesteś mile
widziany.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Czasami, kiedy ktoś już skończył rozbierać czyjś dom, zostawia jakieś
dwa lub trzy patyczki, których nie warto zabierać i jest raczej
zadowolony, ze ktoś je sobie weźmie, jeśli wiesz, o co mi chodzi.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Gdy zdarzy się, ze zapodzieje się twój ogon, będą próbowali cię
przekonać, żeś go gdzieś zostawił. Lecz ty będziesz wiedział dobrze,
ze ktoś musiał ci go zabrać.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Ale zresztą... czym są urodziny ? Dziś są, jutro ich nie ma.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Gdy Królik przychodzi do ciebie z ważna mina i mówi: "A, Klapouchy",
możesz być pewien, ze za dwie minuty powie: "Do widzenia".
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Ten śnieg i to i owo na mojej łączce, nie mówiąc już o soplach lodu,
wszystko to nie sprawia, aby o trzeciej nad ranem było tam tak Ciepło,
jak to się niektórym zdaje. Słowem,
niech-to-zostanie-między-nami-i-nie-mów-o-tym-nikomu: tam jest Zimno.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Trochę Względów, trochę Troski o Innych. W tym cala rzecz. Tak
przynajmniej mówią.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jeżeli zaproszono cię na przyjęcie, to z pewnością przez
nieporozumienie. Tylko żeby nie mieli do ciebie żalu, jeżeli będzie
padał deszcz.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Jakieś sztuczki do pisania. Ołówki i cos tam jeszcze. Mocno
przecenione. Bzdura. Nic ważnego.
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
Oto są przyjaciele...
-- Z Ponurnika Kłapouchego
%
|